Remake słynnego horroru mistrza gatunku Alfreda Hitchcocka. Młoda kobieta, Marion Crane (Anne Heche), okrada nieuczciwego szefa, kupuje nowy samochód i udaje się w kierunku San Francisco. W ciemnościach nocnej burzy gubi drogę. Postanawia przenocować w motelu. Tam spotyka Normana Batesa (Vince Vaughn). Z krótkiej rozmowy kobieta dowiaduje
Film chciał powtórzyć sukces Psychozy. Co do samego filmu nie jest najgorszy. Jest przeciętny. Moim zdaniem jedyna aktorka która w jakiś sposób ratuje ten film to Moore i to raczej koniec zalet tego filmu. Klimatu żadnego. Nie buduje napięcia jak Psychoza.. Słaby.
Moim zdaniem jedyną wadą filmu jest, że Van Sant uwspółcześnił scenografię, ale próbował zachować narrację z lat 60-tych. Wyszło trochę sztucznie. Ale nie ma się co czepiać. Vaughn całkiem przekonujący, Macy (jak zwykle) świetny, Heche (choć jej nie lubię) też ujdzie. Van Sant'owi należy się też chapeau za odwagę -...
i to nie wyszło mi na dobre ponieważ Psychol jest słaby i zrobiony na od*eb się.Osobiście nie polecam.
Sens powstania tego filmu stoi pod wielkim znakiem zapytania. Artystyczny zamysł reżysera spowodował, że 'Psychol' nie kwalifikuje się ani jako samodzielny film grozy, ani jako remake kultowego dzieła A. Hitchcocka.
Po pierwsze - do jakiego grona odbiorców kierowany jest ten film?
Współczesny widz, oswojony z masakrą...