i mimo ze nie jest to taka komedia przy ktorej sie spada z fotela i turla to prawie caly czas sie usmiechalem ogladajac i ani przez moment nie nudzilem :) polecam!
świetna satyra, do bolu ironiczna i co więcej, trafna:) mnie sie bardzo podobała, polecam dla nie myślących konwencjonalnie, także dla palących:>
NICK NAYLOR: Michael Jordan rozgrywa.
NICK NAYLOR: Charles Manson zabija.
NICK NAYLOR: Ja mówię
NICK NAYLOR: Każdy ma jakiś talent.
albo długi, ale dobry:
N: Cóż, Joey, ja zawsze mam rację.
J: Ale nie da się zawsze mieć racji.
N: Jeśli twoja praca polega na nie myleniu się to nigdy się nie mylisz.
J: No ale co jeśli jednak
N: Ok, załóżmy,że bronisz czekolady, a ja jestem obrońcą wanilii. Jeśli teraz ja powiem ci, że "Wanilia to najlepszy smak lodów" ty powiesz, że...
J: Nieprawda, najlepsze są czekoladowe
N: No właśnie, ale tej dyskusji nie da się wygrać. No więc pytam cię: Czy uważasz, że czekoladowe są według ciebie jedynymi i najlepszymi lodami?
J: To są najlepsze lody, innych nigdy nie kupię.
N: Aha, czyli dla ciebie liczą się wyłącznie czekoladowe?
J: Tak, chcę tylko czekoladowych.
N: No cóż, ja chcę nie tylko czekoladowych, prawdę mówiąc nie wystarczą mi też wyłącznie waniliowe, uważam, że potrzebujemy swobody wyboru w sprawach lodów, i to, Joey Naylor, to jest definicja wolności.
J: Ale nie o tym rozmawialiśmy.
N: Ale to o tym ja teraz mówię.
J: Ale... nie udowodniłeś, że waniliowe są najlepsze
N: Nie musiałem.
N: Wykazałem, że ty nie masz racji a skoro ty nie masz racji, to ja ją mam
J: Ale ty nadal mnie nie przekonałeś
N: Mi nie chodzi o ciebie, mi chodzi o nich. (o opinię publiczną, przyp. dorientes)