Ja bym raczej skrytykowała zrównanie szkodliwości i hipokryzji branży tytoniowej i alkoholowej z producentami broni. To nieadekwatne i tu wyziera ordynarna lewicowa propaganda. Ale nie psuje to zgrabności i pomysłowości całego filmu, stąd 9/10.

Bez przesady. Film nie jest aż tak bardzo stronniczy. Przecież monolog głównego bohatera podczas debaty ws. wprowadzeniu znaku poison było jak najbardziej przeciwagą kontra lewostronny punkt widzenia. Chociaż może troche zabrakło stanowczego stwierdzenia: "My tylko dostarczamy produkt, a niech każdy sam dokona wyboru czy chce palić, jednakże niech liczy się z konsekwencjami i gdy zachoruje niech nie liczy na pomoc państwa". Poza tym film podobał mi się średnio, trochę nudny - stąd 7/10. Pozdrawiam!

Lecz liczby mówią same za siebie. W konfliktach zbrojnych umiera rocznie kilka milionów ludzi na świecie i od chorób oraz sytuacji (wypadków samochodowych, agresji w rodzinie) spowodowanych tytoniem i alkoholem - również kilka milionów.

Matematyka = ordynarna lewicowa propaganda? :)

Można i tak...

Tak się składa, że lufa (50ml)lub dwie ci nie zaszkodzą, a ile sztachów wystarczy, żeby nieodwracalnie unicestwić 1000 pęcherzyków płucnych? Jeden! Zastanawiam się, czy aż tak drastycznie więcej ludzi odnosi rany postrzałowe niż jest zachorowań z powodu nikotynizmu (w tym śmiertelnych) w obu przypadkach.

Ile kielkiszków wódki potrzeba, by unicestwić 10000 komórek mózgowych? Jeden

A ile inteligentnych wypowiedzi trzeba, żeby zgasić trolla?

Dodaj do tego jeszcze kościół, armię i koncerny farmaceutyczne oraz naftowe a faktycznie otrzymasz tych odpowiedzialnych za większość zła na świecie.

Jeżeli ktoś uważa inaczej, to jest to typowa prawicowa głupota.

Głupota, zaściankowość, zacofanie, KONTROLA i wchodzenie w dupę "większym" - to definiuje prawicę.

Do smokulec - "Głupota, zaściankowość, zacofanie, KONTROLA i wchodzenie w dupę "większym" - to definiuje prawicę." jeśli mówisz w taki sposób to tylko świadczy o twojej ignorancji. powtarzanie utartych schematów i stereotypów liberalistów i lewicowców to takie prymitywne.

Widać, że zupełnie nie zrozumiałeś tego filmu. Film nie jest ani lewicowy, ani prawicowy. Dziękujemy za palenie jeżeli ktoś ma fetysz nadawania wszystkiemu etykietek jest libertariański. Sam Reitman zresztą wypowiadał się na ten temat tak:

"I have a love/hate relationship with cigarettes. As a nonsmoker, I love the bans [on smoking in bars]. But as a libertarian, I don't like government control. People should be left to their own devices. If people want to put a gun to their head and kill themselves, that's fine with me, and if they want to do it slowly by smoking cigarettes, that's their choice, too."

a również tak:

"The movie is about freedom. But beyond freedom, it's about personal responsibility -- and beyond that, it's about parenting. That you can't simply tell your kids not to be smokers. You have to teach them to be good, independent thinkers so that one day they can make the right decisions."

Dokładnie takie samo odczucie mam co do tego filmu oraz zinterpretowałem go w taki sam sposób jak reżyser chciał przekazać widzowi.
Jak chcesz palić to pal, póki nie przeszkadzasz paleniem niepalącym oraz to że jak szare komórki w mózgu będą pracować to przejrzysz na wskroś każdą gadkę ludzi jak główny bohater.

"and if they want to do it slowly by smoking cigarettes, that's their choice, too."

Niby racja. Tyle, że jak w końcu chorują na raka płuc albo krtani, tudzież inne choroby, wywołane paleniem papierosów, nie umierają sobie cichutko z uśmiechem na twarzy, tylko walczą o zdrowie i życie za... guess what - publiczne pieniądze. ;)

A kto ci nagadał, że wywołuje raka?? Co prawda, zwiększe prawdopodobnieństwo jego wystąpienia. Lecz jeśli by tak piętnować wszystkich co spożywają substancje szkodzące zdrowiu i leczą się za oubliczne pieniądze, to każdy jest piętnowany. Generalnie wszystko zwiększa prawdopodobnieństwo wystąpienia gdzieś raka, tytoń prowadzi prawdopodobnie w tym prowadzi.

Zawsze mnie zastanawia dlaczego niepalący wytykają palaczom leczenie za publiczne pieniądze. Sam nie palę, więc proszę nie traktować mnie jako osobę stronniczą. Ale przecież palacze płacą składki zdrowotne tak samo jak inni. Dodam, że wnoszą jeszcze wielki wkład do budżetu z akcyzy. Ale zmierzam do tego, że odmawiając publicznej opieki zdrowotnej palaczom, powinniśmy odmówić jej również np. otyłym, nie uprawiającym sportów, nie wykonującym badań profilaktycznych, nie stosującym zdrowych diet, pijącym alkohol, nie przestrzegającym zasad higieny, alergikom trzymającym koty i długo by tak wymieniać. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień ;) Pozdrawiam serdecznie.

True.

A to lewica KTÓREGO kraju to piętnuje w tym filmie "POLITYCZNYM"? Tylko nie mów, że masz na myśli Platformę Obywatelską. Poza tym czy branże tytoniowa, alkoholowa i zbrojeniowa w najmniejszym stopniu nie zasługują na napiętnowanie? Nie są złe, tylko dlatego, bo TY lubisz palić, pić i strzelać?

A czy Gerlach zasługuje na napiętnowanie za fakt, że koleś zarżnął ich nożem kuchennym żonę? czy Bayer zasługuje na napiętnowanie za to, że nastolatka ich środkami przeciwbólowymi zaćpała się na śmierć? wreszcie czy Blizzard zasługuje na napiętnowanie za to, że jakiś trzynastolatek zagrał się na śmierć w World of Warcraft?

tak czy siak, niema to nic do kwestii prawicowości, ani lewicowości, tak jak cały ten film ani nie piętnuje przemysłu zbrojeniowego, alkoholowego, tytoniowego, ani go nie promuje, a jedynie i przede wszystkim (!) opowiada się za wolnością wyboru

też nie dostrzegam tu żadnych lewicowych poglądów. Ale tak to już u nas jest, może przez smutną historię naszego kraju, że niektórzy wszędzie dopatrują się "lewactwa" i "lewackiej propagandy". A jakby zastanowić się, spojrzeć uczciwie na własne życie, decyzje, postępowanie, to jednak większość z nas jest gdzieś po środku. Bo zarówno wolność (wolność jednostki - liberalny punkt widzenia) i pewne wewnętrzne dążenie do porządku (do którego powinna dążyć prawica) leżą w ludzkiej naturze. Ale u nas wszystko jest troszkę spaczone. Częściej od słowa "liberałowie" używa się słowa "lewacy". Do tego jak ktoś nie jest katolikiem to od razu jest ateistą. A jak już jest ateistą to od razy jest zepsutym lewakiem bez kręgosłupa moralnego. Głupie stereotypy szerzone przez całą armie skretyniałych internautów rodem z onetu. Bo ja ktoś napisze, że Komorowski / Kaczyński zrobił dobrze to i to, ale już tamto spierdolił, czyli będzie gdzieś po środku, widząc wady i zalety obu stron, to nikt nie wysłucha. Najlepiej krzyczeć "Jebać mohery!" - bo oczywiście każda starsza pani w kościele to już faktyczna od rydzyka, albo w drugą stronę, np. że wyborcy SLD czy PO to zepsute, niewierzące lewaki. Ja tam nie lubię jak państwo wpieprza mi się z butami do mojego prywatnego życia, ale oczywiście rozumiem, że pożądek jakiś być musi. Anarchia jest raczej do dupy ;/
Rzuciłem palenie, bo życie fajne jest, a raczek jest do dupy. Bo pety są drogie i szkodliwe, a nie dają żadnej "wyjebki" :) Ale skręta lubię zapalić, zapić kilkoma piwkami również. I ch*** do tego policji, posłom, premierowi i moim sąsiadom, bo to moje zdrowie. A kwestie leczenia nas koszt państwa są sporne. Bo po pierwsze - można pokrywać leczenie z akcyzy (na coś się ściąga te 10 zeta za paczkę z palaczy). A po drugie, jak będę żreć przez rok non stop big macki, kebaby i chipsy zapijając colą, lub , jak wypiję zmywacz do paznokci, to również będzie trzeba mnie leczyć. I z tym jakoś nikt nie ma problemu

A film zdecydowanie dobry i daje do myślenia. Jak dla mnie jarać pety i potem pozywać koncern jak się dostanie raka to czyn iście żałosny, nieodpowiedzialny i niehonorowy. Tym bardziej cieszy mnie ten film, że jeszcze nie dawno, głównie w od drugiej połowy lat90ych z mainstreamowych filmów z USA zniknęły papierosy. Tak jakby Amerykanie przestali jarać. To taka debilna cenzura. Nakręcić film, gdzie na melanżu nikt nie pali, to jak nakręcić film, gdzie na wojnie się nie mordują. Dla "thank you for smoking" wielkie brawa za odwagę.

Generalnie zgadzam sie z Toba. Jednak warto zauwazyc, ze Marlboro Mani probowali wywalczyc odszkodowania od producentow,dlatego ze, gdy ci palili i reklamowali papierosy nie bylo na nich w ogole zadnych informacji o szkodliwosci palenia. W laacg 50. ludzie nie zdawali sobie sprawy ze szkodliwosci fajek - tak mi sie przynajmniej wydaje. Tzn na pewno wiedzili ze wciaganie do pluc smierdzacego dymu nie jest zdrowe, nie zdawali sobie jednak sprawy z ryzyka z jakim sie to wiaze.

Masz rację. Wybacz proszę głupie pytanie, ale film widziałem na tyle dawno, że wyleciało mi z głowy - czy akcja działa się w latach 50 tych?

Oczywiscie ze nie. Mysle ze pozne 90 - a moze i nawet 00. Zgryźliwość zbędna, bo przyjmujacy walizke Marboro Man wlasnie w latach 50 i 60, kiedy papierosy nie bylo otagowane informacjami o skutkach palenia reklamował je i palił. Poza tym nie wiem skąd to pytanie - ja przecież nie pisałem o filmie, tylko o odszkowaniach dla Marlboro Manów.

Chyba, że faktycznie wyleciało Ci z głowy - to nie ma sprawy. Pozdrawiam!

To nie była zgryźliwa uwaga, naprawdę zacząłem się zastanawiać, zwłaszcza, że wciąż pamiętam tą oldskulową piosenkę z początku filmu. Chciałem po prostu wiedzieć, czy sam nie popełniłem kardynalnego błędu w odbiorze filmu, w końcu, jak słusznie zauważyłeś, dekada ma nie małe znaczenie w ocenie zachowania „ofiar” papierosów.

Tak po Twoim poście skojarzyłem sobie, że był taki czarno-biały film, w którym była firma tytoniowa i siedziały przy stołach kobiety i testowały różne smaki papierosów. Kojarzy ktoś co to był za film?

"tylko walczą o zdrowie i życie za... guess what - publiczne pieniądze."
Chamskie są takie stwierdzenia niepalących, 3/4 ceny papierosów to podatki. 8% PKB to dochód z akcyzy na papierosy... Palacz przez całe życie płaci składki ZUS, jak cała reszta społeczeństwa. Jedzenie również jest rakotwórcze, a nie spotkałem się z taką nagonką na konsumentów zupek chińskich...
Takie brednie byłyby uzasadnione gdyby był sam VAT i paczka kosztowałaby 2 zł a nie 10!

nic nie zrozumiales prawy

Nie zwróciłem na to uwagi, więc nie wiem czy to do końca prawda, ale jak to ktoś wcześniej zauważył - "W filmie nie zapalono ani jednego papierosa".

Film dobrze się ogląda ale z komedią ma nie wiele wspólnego to bardziej moim zdaniem dramat niż komedia najprostszy przykład to brak śmiesznych scen może prócz tej z Lincolnem do tego tematyka poruszana w filmie nie jest śmieszna a poważna dlatego lepiej oglądnąć filmy które ten temat traktują bardziej poważniej ode mnie 6/10.Pozdrawiam

bzdurne wnioski