Zgadzam się z Tobą. Mściciel to chyba moja ulubiona książka Forsyth'a. I jak to zwykle bywa, twórcy filmu mając świetną książkę zrobili marny film :/

zgadzam sie w 100 procentach.

Osobiście uważam, że za ekranizację jakiejkolwiek książki jakiegokolwiek autora powinni się brać tylko jego rodacy i powinna być filmowana w języku w jakim została wydana. Tylko to gwarantuje odpowiednio poważne podejście do tematu, pieniądze i aktorów na odpowiednim poziomie.

W związku z czym 'Mściciel" ("Avenger") napisany przez Anglika Fredericka Forsytha powinien być zekranizoowany (wyprodukowany) przez Brytyjczyków. Tymczasem jest to film amerykański i widać, że za oceanem nie podeszli zbyt poważnie do tego tematu. Raz, że zrobili to jako produkcję telewizyjną, a nie kinową (takaświetna książka, takiego genialnego artysty!). Dwa, fatalny dobór aktorów (Sam Elliot i Calvin Dexter, naprawdę komuś zbrakło wyobraźni...). Smutne, ale prawdziwe...