Po obejrzeniu takich filmów z jego udziałem jak: Narodziny, X-men: Ostatni Bastion czy Running Scared można odnieść wrażenie, że jego role są... nieme, większy wkład w wyrażaniu emocji mają oczy, przez które, u niego szczególnie, wszystko widać, to tak jakby słowa były zbyteczne. Trzeba przyznać, że czasami potrafią być nieco przerażające, fascynująco przerażające tą swoją głębią. Nieraz jak go widzę mam go dość... nie wiem czemu denerwuje mnie, ale jestem pewna tego, że nie da go się zapomnieć, ani obojętnie oglądnąć filmu, żeby nie zaintrygował, a przynajmniej nie zwrócił na siebie uwagii...